Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wschodnietriady z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 30081.11 kilometrów w tym 13629.32 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.53 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wschodnietriady.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2010

Dystans całkowity:262.05 km (w terenie 21.39 km; 8.16%)
Czas w ruchu:12:06
Średnia prędkość:21.66 km/h
Maksymalna prędkość:46.39 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:52.41 km i 2h 25m
Więcej statystyk
  • DST 85.22km
  • Czas 03:31
  • VAVG 24.23km/h
  • VMAX 46.39km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla szosowa nowa długa

Niedziela, 28 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj ta sama trasa tylko w przeciwną stronę. Baardzo dziwne, wyszło tylko 85km! Czy w drugą stronę licznik liczy inaczej? Owszem było kilka poprawek trasy, mały skrót i bez błądzenia ale żeby 7km mniej?
Wiatr dawał się mocno we znaki, za to dużo więcej słońca. Na prostej między Czosnowem i Łomiankami, pod wiatr średnia spadła do 19km/h, a tu nagle wyprzedza mnie biała szosówka. Wszedłem na koło, prędkość znowu 25km/h, bardzo dziękuję nieznajomemu rowerzyście za podciągnięcie.


Kategoria Szosa


  • DST 92.17km
  • Czas 03:22
  • VAVG 27.38km/h
  • VMAX 42.74km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla szosowa nowa długa

Sobota, 27 lutego 2010 · dodano: 27.02.2010 | Komentarze 1

Najpierw Radiową do Łomianek, dalej ul. Rolną wzdłuż trasy gdańskiej aż do Czosnowa. Potem na południe przez Janówek, Truskawkę do szosy 899. Powrót przez Leszno, Zaborów i opłotkami Mariew, Lipków do domu. Piękna trasa zwłaszcza odcinek truskawkowy, którym nigdy nie jechałem. Tempo szybkie ale pod koniec zaczęły się skurcze! Trzeba rozpocząć już kurację magnezową. Idzie wiosna, pełnia szczęścia!


Kategoria Szosa


MTB Mazovia - Mrozy

Niedziela, 21 lutego 2010 · dodano: 21.02.2010 | Komentarze 0

Wahałem się ale pojechałem. Odwilż zrobiła swoje. Jechałem maksymalnie wolno i bezpiecznie. Wywrotka czy kontuzja, to niekoniecznie coś co chciałbym zaliczyć na dwa miesiące przed właściwym sezonem! Zawodnicy z czołówki dodatkowo rozorali trasę i kopny śnieg był dla mnie całkowicie nieprzejezdny. Dobrą połowę trasy szedłem. Pomyślałem, że nie skręcę na drugą pętlę, bo w tak piękny dzień, na spacer wolę iść z Telimeną niż z rowerem. Moje dywagacje nie były potrzebne, jak doszedłem do rozjazdu ten był już zamknięty!
Podsumowując - raczej strata czasu.
Wyniki:
Fit OPEN: 76/96


Kategoria Maratony


  • Temperatura -1.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biegówki - rekord trasy i smarowanie

Środa, 17 lutego 2010 · dodano: 18.02.2010 | Komentarze 0

Być może to ostatnie dni takiego śniegu w Kampinosie w tym roku (obym się mylił). Telimena budzi mnie o 6.30 i ruszam na biegówki. Tradycyjnie Truskaw, czarny szlak, potem dłuższe bieganie po śladach poza szlakiem. Narty posmarowane idą szybko. Docieram do czerwonego szlaku na wysokości Truskawki. Od tego miejsca jestem tym, który tworzy szlak. Wszystko zasypane, tylko lisy tu biegały od ostatnich opadów. Biegnę do Emila Posada i skręcasm na szlak żóty. Muszę powoli wracać, tempo niskie, a czasu mało. Potem zielonym przez Ławską Górę i Wyględy Górne do niebieskiego. Temperatura rośnie i śnieg zaczyna kleić się do łuski. Smarowanie przestaje działać. Staję i smaruję ponownie, pomaga ale niestety tylko na kilka kilometrów, później sytuacja się powtarza. Dopiero w Zaborowie Leśnym gdy przechodzę na żółty szlak w stronę Truskawia, ślady są mocno przetarte i narta idzie dobrze. Przez postoje 20,1km zrobiłem w 4h30min


Kategoria Biegówki


Pętla szosowa Koczargi

Sobota, 13 lutego 2010 · dodano: 13.02.2010 | Komentarze 0

Wziąłem dzisiaj Speca, bo myślałem, że pojeżdżę po śniegu w Kampinosie. Próbowałem w kilku miejscach, jednak kopny, topniejący śnieg skutecznie mi to uniemożliwił. Skończyło się pętlą asfaltową. Jak tak będzie za tydzień w Mrozach, to będzie ciężko.


Kategoria Szosa


Bieg na orientację - Falenica

Sobota, 6 lutego 2010 · dodano: 06.02.2010 | Komentarze 0

Pomimo gorączki i wciąż odczuwalnego bólu kolana po czwartkowym upadku, postanowiłem nie przegapić tej okazji. Wreszcie zawody, o których marzyłem odkąd wsiadłem na biegówki! Bieg na orientację. Dystans wydawał się dosyć krótki, organizatorzy - Towarzystwo Narciarskie "Biegówki" - zapowiadali najdłuższą trasę około 6km.
Punktualnie o 10.30 rozpoczął się start interwałowy, poszczególni zawodnicy startowali w kilkuminutowych odstępach czasowych. Atmosfera bardzo luźna, zero napinki rywalizacyjnej aczkolwiek widziałem kilku uczestników wyposażonych w profesjonalne mapniki "biegacze"! Ja miałem tylko kompas, a mapę musiałem trzymać w garści (porażka!!!). Bez licznika, bez mapnika, mapa 1:10000, nie było łatwo to opanować. Mimo to do PK1 dotarłem gładko i nadspodziewanie szybko. Dotarcie do PK2 nie wydawało się już tak proste. A jednak choć lekko od południa i tam dobiegłem bez problemów spotykając kilku zawodników którzy wystartowali przede mną. Tutaj drogi niektórych się rozeszły, krótsze warianty trasy biegły od razu do PK4, ja natomist zaliczyłem PK3 na pięknej górce. Następnie klawy zjazd z powrotem i i w lewo do PK4. Biegnąc do PK5 popełniłem pierwszy drobny błąd, po zjeździe z górki pobiegłem za daleko w prawo i do punktu musiałem się wracać. Następnie bardzo długi ale bardzo prosty odcinek do PK6, zaraz potem PK7 i PK8 bez trudu. Schody zaczęły się na trasie do PK9. Przeleciałem gdzieś ścieżkę w prawo i wylądowałem na szerokiej drodze, którą kilkadziesiąt minut wcześniej biegłem z PK1 do PK2! W plątaninie ścieżek nie byłem w stanie odnależć tej właściwej idącej do PK9, dobiegłem zatem aż w okolice PK1 i stamtąd, odnajdując się wreszcie na mapie, bez trudu trafiłem do PK9. Do PK10 na szczycie droga była prosta i wreszcie powrót na start/metę. Nie zmierzyłem sobie ani czasu ani dystansu. Wydaje mi się, że zrobiłem około 10km, czas powinien znaleźć się w wynikach.
Ogólnie impreza znakomita! Orientacja stosunkowo prosta chociaż zasypane śniegiem przecinki i dzikie trasy zrobione przez biegaczy mogą mocno utrudnić nawigację. Na mecie dowiedziałem się, że kliku uczestników wybiera się na Mistrzostwa Polski w biegach na orientację do Jakuszyc! Wysoka liga!
Oto link do MAPY w wysokiej rozdzielczości.
PK10:

Są już wyniki:
6 miejsce z czasem 109,57 min


Kategoria Biegówki


  • DST 40.27km
  • Czas 01:42
  • VAVG 23.69km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla szosowa Borzęcin - gleba na asfalcie

Czwartek, 4 lutego 2010 · dodano: 04.02.2010 | Komentarze 0

Wyruszyłem późno. Słoneczko nisko świeci, temperatura około zera. Przyjemnie, na luzie. Nagle słońce zachodzi, temperatura raptownie spada. Na wszelki wypadek wziąłem czołówkę ale zbliżam się powoli do domu więc wiem, że nie będzie potrzebna. Nagle ostry zakręt w Babicach i przekraczam kąt przyczepności w pochyleniu. Cienka warstwa lodu, która błyskawicznie powstała na jezdni po zmierzchu, nie dała najmniejszych szans moim slickom. Runąłem ślizgiem na asfalt i poleciałem dobrych kilka metrów zatrzymując się na drugiej połówce. Miałem dużo szczęścia, że nic nie jechało, bo mogło być słabo. Skończyło się dziurą w spodniach i trochę mniejszą w kolanie. Do domu dojechałem już baaardzo spokojnie :-)


Kategoria Szosa


  • Temperatura -5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biegówki - Truskaw

Poniedziałek, 1 lutego 2010 · dodano: 01.02.2010 | Komentarze 0

Dotarłem do Truskawia dopiero o 14.30. Żeby zdążyć przed nocą robię krótką pętlę, tą samą którą przedreptałem w piątek podczas odwilży. Dzisiaj warunki znakomite, poślizg perfekcyjny. 9,2km w 1h 20min.
Na zielonym szlaku tuż przed pomnikiem Powstańców wyprzedza mnie narciarz. Przemknął, mignął mi, ledwo usłyszałem - cześć. On mojego już pewnie nie usłyszał - był daleko z przodu. Na liczniku miał chyba z 15km/h! Chciałbym kiedyś tak biegać....


Kategoria Biegówki