Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wschodnietriady z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 30081.11 kilometrów w tym 13629.32 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.53 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wschodnietriady.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:627.43 km (w terenie 362.14 km; 57.72%)
Czas w ruchu:40:01
Średnia prędkość:15.68 km/h
Maksymalna prędkość:61.80 km/h
Suma podjazdów:4579 m
Maks. tętno maksymalne:181 (100 %)
Maks. tętno średnie:166 (92 %)
Suma kalorii:17158 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:41.83 km i 2h 40m
Więcej statystyk
  • DST 19.90km
  • Czas 01:03
  • VAVG 18.95km/h
  • VMAX 36.30km/h
  • HRmax 145 ( 80%)
  • HRavg 125 ( 69%)
  • Kalorie 705kcal
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Intense Spider 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Izerska Wyrypa - Dojazdówki

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

6:00 Mikułowa - Zaręba (szybko)
22:00 Zaręba - Mikułowa (powoli)


Kategoria Wyjazdy, Szosa


  • DST 177.95km
  • Teren 107.00km
  • Czas 14:26
  • VAVG 12.33km/h
  • VMAX 61.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 181 (100%)
  • HRavg 145 ( 80%)
  • Kalorie 10494kcal
  • Podjazdy 2609m
  • Sprzęt Intense Spider 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Izerska Zarąbista Wyrypa – Zaręba 2011

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 2

Oprócz GENIALNEGO maratonu, znalazłem jedno z najbardziej niesamowitych miejsc w naszym kraju.
W miesiącu masowych ślubów znalezienie noclegu dla rodziny graniczy z cudem. Lubań cały przeczesałem i nic, wreszcie natknąłem się na Farmę na Rozdrożu. Serdecznie wszystkim polecam! Rodzina, która prowadzi to miejsce, stwarza niesamowitą atmosferę, już po kilku chwilach czuliśmy się jakbyśmy mieszkali u najbliższych!
Farma znajduje się w Mikułowej więc czeka mnie jeszcze po 10km dojazdówki w obie strony. Po ubiegłym roku, wiem jednak że nic mnie nie zaskoczy, ani pogoda ani ilość przewyższeń.
Na początku, jak większość wybieram pętlę zachodnią, a na niej kierunek południowy:
W08: Miłe błotko, Paweł Brudło w zasięgu wzroku, nie może być lepiej!
W10: Jeszcze większe błotko, pierwsza gleba z małymi obrażeniami.
W11: Pierwszy lekki zjazd
W13: Jakby nie ta droga na mapie ale z zarośli wyłania się znowu Paweł i wskazuje właściwą ścieżkę.
W14: Lekko przestrzeliłem na południe, odrobinę z buta i już znajduje słupki graniczne.
W12: Piękny zjazd po czeskiej stronie, nie ryzykuję granicznego ścinania na azymut i wybieram pewną drogę przez Bierną.
W09: Jadę od południa, a punkt świeci z daleka bardzo widoczny. Zatem nie błądzę, tylko krótka biego-wspinaczka i przecinam kartę. W drodze do W07 spotykam pierwszego zawodnika robiącego tę pętlę w odwrotnym kierunku. Wynika, że jestem trochę z tylu ale nie za wiele, o ile oczywiście druga część ma podobną skalę trudności.
W07: Popas
W06: Niebieskim i przy torach, tak jak wszyscy. Punkt opisany jako zachodni brzeg stawu, a wg mnie był to brzeg północny (zresztą to bez znaczenia, bo i tak przez 10 minut szukałem punktu na wschodnim brzegu!!!)
W04: Zaliczam piękny polny skrócik w Jerzmankach, a w Gozdaninie nie jako pierwszy wjeżdżam komuś na podwórko.
W03: Troszkę się bałem leśnych dróżek na północ od W04, trasa okazała się być twarda i banalnie prosta. W Białogórze pozdrawia mnie chłop: „Panie, chyba Pan zabłądził, tu koniec świata jest!”. Zostawiam rower na dole i dla sportu wbiegam na szczyt grodziska.
W01: Pierwszy poważny błąd. Zasugerowany przejezdnością szlaku, wyjeżdżam za mocno na północ. Na punkt znowu wbiegam (dla sportu).
W02: Jest łatwo
W05: Jest bardzo łatwo.
ZARĘBA Półmetek. Arek Zapotoczny informuje mnie, że jestem coś około 10 miejsca ale rzecz jasna trudno powiedzieć, bo pętle zachodnia i wschodnia nie są sobie równe. Jest godzina 13.30 czyli 6h 30min od startu, przyzwoicie! Na druga pętlę wyruszam o 13.50. Te tereny pamiętam z edycji 2010. Najpierw będą ostre góry, a potem już spokojniej.
E03: Wspinaczka, na asfalcie mijam zjeżdżającego do bazy Krzysztofa z OGR. On jest bardzo mocny i zawsze był przede mną, oznacza to tylko jedno, ta pętla jest znacznie trudniejsza. Na punkcie spotykam Łukasza Drażana i kogoś jeszcze. Najpierw myślę, że oni tez kończą tę pętle, po chwili okazuje się, że ją zaczynają, tak samo jak ja.
E06: Punkt pięknie położony. Rower na rżysku a ja biegnę z buta.
E13: Znam tę górkę nad Miłoszowem doskonale! Rok temu niedaleko mieszkałem. Jestem przygotowany psychicznie na wspinaczkę. Już, już chciałem zejść i pchać ten rower, kiedy wstyd patrzących turystów wlał we mnie dodatkowe siły. Ja już zjeżdżam (62km/h), Łukasz dopiero podjeżdża, jego partner sporo w tyle.
E10: Nie wygłupiam się i jadę asfaltem przez Czochę.
E14: Na punkcie znowu spotykamy się z Łukaszem
E12: Łukasz jedzie do E09, ja dla odmiany wybieram E12, przyczyną rzecz jasna jest lekki niepokój związany z nieczynnym mostem na E11 i chęć zaliczania go bezpiecznie od wschodu.
E09: Punkt żywieniowy powoli się zwija. Pani tak długo każe czekać na wodę, że kupuję czeskie piwo. Wypijam duszkiem i wstępują we mnie nowe siły!
E11: Obawy mostowe jak przypuszczałem były nieuzasadnione. Mostek choć w postaci szkieletowej, to jednak do przejścia od zachodu. Organizatorzy zapewne by uprzedzili o jego nieprzejezdności. Tu mam w plecy z tym wariantem, bo jednak kółko spore zrobiłem
E08: Szlak trudno przejezdny. Łukasz znowu jest z przodu i pomaga mi znaleźć punkt.
E04: Piwo przestaje działać i zaczyna mi odcinać prąd. Średnia prędkość dramatycznie spada, a i czasu coraz mniej. Modlę się tylko żeby na OS trafić przed zachodem słońca, bo tam zgromadzonych jest aż pięć punktów kontrolnych! Ostatnie dwa zamierzam odpuścić i gnać asfaltem do mety. Tuż przed punktem spotykam trójkę zawodników z Krzysztofem Wiktorowskim na czele. To spora niespodzianka, on ma prawdopodobnie 9 punktów przed sobą i nie ma szans na zaliczenie ich wszystkich w tak krótkim czasie!
E02: 2 batony i dużo picia, odżywam. Jest OS, a słońce wciąż na niebie!
OS1: znaleziony
OS2: Łukasz na mnie czeka. Zgubił licznik, a jazda OS-a bez niego nie jest łatwa!
OS3: znaleziony
E05: już bez kończenia pełnej trasy OSa, na skróty do szosy i na punkt. Łukasz namawia mnie na zaliczanie ostatnich dwóch punktów. Są aż dwie godziny do zamknięcia mety ale robi się ciemno i chłodno. Daje się namówić ale kawałek dalej pękam i wracam do pierwotnego planu – zjeżdżam asfaltem do mety. Jest jeszcze kawał drogi a, ja już nie mam pary!
Asfaltem zjeżdżam do Olszyny – może 4minuty mi to zajęło! Mam olśnienie - to była by głupota nie pojechać przynajmniej do punktu E01, jest przecież po drodze na metę! Droga będzie taka sama, tyle że z odrobina odcinków szutrowych i leśnych.
E01: Przelatuje zatem Olszynę i kieruję się dalej asfaltem do Grodnicy. Stąd do punktu E07 mam najwyżej 10min drogi, mimo to strach przed NKL jest silniejszy, skręcam na Kościelniki i kieruję się w stronę E01. W Kościelnikach błyskotliwie trafiam na kładkę i jestem już po drugiej stronie Kwisy. Przez chwilę panikuję nie mogąc odnaleźć właściwej szutrowej drogi. Dwa razy wjeżdżam komuś na podwórko. W końcu JEST! Odmierzam odległość i bezbłędnie trafiam na punkt.
Meta: 27 minut przed czasem. Punkt E07 zapewne zaliczyłbym nawet pieszo ale nie ma co rozpaczać. Łukasz przyjeżdża równo ze mną z zaliczonym kompletem. Jestem na 10 miejscu!!! Niewiarygodny wynik. Nawet z kompletem punktów zająłbym tą samą pozycję.
Na koniec jeszcze 10km z powrotem do Mikułowej i picie Browaru z Lwówka Śląskiego (najstarszy browar w Polsce 1209r) do 2 rano z Gospodarzami! Pyszności!
Genialny maraton! Będę na nim zawsze!


Kategoria Orientacja


  • DST 15.93km
  • Czas 01:06
  • VAVG 14.48km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Telką do parku

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Na górkę szczęśliwicką.


Kategoria Z Telką


  • DST 75.44km
  • Teren 70.00km
  • Czas 03:31
  • VAVG 21.45km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 181 (100%)
  • HRavg 166 ( 92%)
  • Kalorie 2877kcal
  • Podjazdy 546m
  • Sprzęt Specialized Stumpjumper - SPRZEDANY!
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB Mazovia - Ełk

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Po krótkim urlopie, wracamy przez Ełk. Lubię tutaj jeżdzić, pamiętam moją pierwszą "wieloetapówkę" - Gwiazdę Mazurską w 2008 roku. Bardzo szybkie i bardzo krótkie Giga, miało być 82km, a wyszło 75km. Jest awans do 5 sektora!
Pojechała też Malwina! 6 miejsce w kategorii na dystansie FIT!!! BRAWO!


Kategoria Maratony


  • DST 78.37km
  • Teren 60.00km
  • Czas 03:43
  • VAVG 21.09km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 3082kcal
  • Podjazdy 433m
  • Sprzęt Specialized Stumpjumper - SPRZEDANY!
  • Aktywność Jazda na rowerze

Danowskie

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj najgorszy dzień na jazdę - mokro, zimno i wietrznie. Jadę twardo dłuższą trasę.


Kategoria Wyjazdy


  • DST 18.04km
  • Teren 18.04km
  • Czas 01:07
  • VAVG 16.16km/h
  • VMAX 32.50km/h
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Danowskie. Z Telką

Środa, 10 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Z Telką i Malwą dookoła jeziora.


Kategoria Wyjazdy, Z Telką


Danowskie

Wtorek, 9 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Już wieczorem z Malwą zobaczyć koniki. Lekka przesada, zimno.


Kategoria Wyjazdy


Danowskie

Wtorek, 9 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Pętelka z dziewczynkami w okolicach Augustowa.


Kategoria Wyjazdy


  • DST 45.05km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 18.64km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Podjazdy 205m
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Danowskie. Z Telką na paciąg

Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Jadę z Telką i Niką na kolej wąskotorową. Tela zasypia na rowerze, jednak budzi się przed samym odjazdem pociągu. Potem jadę za kolejką i powrót znowu ze śpiącą Telką.


Kategoria Wyjazdy, Z Telką


  • DST 18.94km
  • Teren 18.94km
  • Czas 01:36
  • VAVG 11.84km/h
  • VMAX 29.70km/h
  • Podjazdy 102m
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Danowskie. Z Telką

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Jak poprzednio tyle, że z Telką, Magdą i Malwą. Magda marudzi, że za długa trasa!!!


Kategoria Wyjazdy, Z Telką