Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wschodnietriady z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 30081.11 kilometrów w tym 13629.32 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.53 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 168628 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wschodnietriady.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 141.00km
  • Teren 41.00km
  • Czas 07:57
  • VAVG 17.74km/h
  • VMAX 57.90km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 195 (108%)
  • HRavg 160 ( 88%)
  • Kalorie 7500kcal
  • Podjazdy 874m
  • Sprzęt Intense Spider 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoto dla Zuchwałych - Unisław

Sobota, 4 czerwca 2011 · dodano: 09.06.2011 | Komentarze 0

Najpierw mapa – ktoś szepnął, że to 1:100tys, ale po dwóch błędnych skrętach, koryguje ją na 1:80 tys.
Miało być 170km w upale. Zaczynam więc od lasów, żeby nie umrzeć od słońca i ewentualnie nie zostawiać sobie leśnych punktów jak się ściemni (limit czasu to 22.00). Szosowy maraton na fullu 29” to średni pomysł, ale nigdy nie byłem pierwszy i nie zamierzam o to walczyć :-)
Pierwsze dwa punkty jadę jeszcze wg złej skali ale i tak zaliczam je razem z Pawłem Brudło. Pokazuje komuś PK10 i potem fatalnie błądzę przy strumieniu. Dużo tych starych wierzb, wreszcie tę właściwą wskazuje mi pan traktorzysta! Zjeżdżając z PK12 znowu spotykam Pawła, który za chwilę wyprzedza mnie na kolejnym długim przelocie do PK7. Zapewne spotkamy się dopiero na mecie. A jednak nie, na PK7 spotykam go znowu już z licznym towarzystwem. Odbijamy punkt i rozjeżdżamy się każdy jakoś inaczej chociaż droga niby jedna. PK9 próbuję zaliczać nietypowo… wjeżdżam zatem komuś do ogródka, niestety dalej drogi już nie ma. Tutaj chyba straciłem najwięcej.
Ciekawy mam przelot do PK5, jadę górą żeby ominąć Trzęsacz i nie wjeżdżać na skarpę. Na długim odsłoniętym odcinku łapią mnie skurcze, najpierw jedna noga, później druga. Zapomniałem o regularnym popijaniu i odżywianiu. Zjeżdżam za Trzęsaczem, Skarpa jednak mnie nie ominie, bo muszę na nią wejść żeby zaliczyć PK5. To punkt, którego podobno nie znalazł Daniel Śmieja.
Dalej łatwo do PK13, tam spotykam chyba Tomasza Zadwornego, który wskazuje mi punkt. Staram się później widzieć jego plecy ale moc spada i nie daję rady.
Gdy przecinam krajową jedynkę, Z PK2 wraca Paweł z dwoma kompanami. Sugeruje mi dojazd asfaltem, tak jak planowałem. Na PK2 lekki galimatias w związku z przesunięciem punktu i grubą kropą na mapie, którą nie wiadomo jak interpretować. Punkt znajduję całkiem przypadkowo, łut szczęścia!
W połowie drogi do PK3 wylewam sobie na głowę resztkę wody, kończy tez mi się picie w bukłaku. Pomimo niesłabnącego upału postanawiam nie zatrzymywać się w sklepie i dojechać na tabletkach enervita. Przed PK4 znowu dopada mnie trójka z Pawłem na czele, tyle że oni zmierzają już na metę bo wcześniej zaliczyli PK8. Mają niesamowite tempo pociągu pospiesznego.
Powrót do Starogrodu i częściowy zjazd ze skarpy (w końcu przydał się full!!!) Ostatnie PK8 trafione bezbłędnie i mozolny powrót na metę. Przed samym Unisławiem przytomnie skracam drogę wąwozem przy cmentarzu.
Na mecie umieram, ożywia mnie dopiero informacja, że prawdopodobnie zająłem 10 miejsce!
PS: wg właśnie ogłoszonych wyników (trochę niepoukładanych), wnioskuję że jestem 9!!!


Kategoria Orientacja



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iesci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]