Info

Suma podjazdów to 168628 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Sierpień5 - 2
- 2015, Czerwiec3 - 0
- 2014, Luty4 - 0
- 2014, Styczeń7 - 0
- 2013, Grudzień2 - 0
- 2013, Listopad4 - 0
- 2013, Październik5 - 0
- 2013, Wrzesień5 - 0
- 2013, Sierpień9 - 2
- 2013, Lipiec7 - 3
- 2013, Czerwiec8 - 5
- 2013, Maj8 - 0
- 2013, Kwiecień8 - 0
- 2013, Marzec4 - 0
- 2013, Luty7 - 0
- 2013, Styczeń8 - 1
- 2012, Grudzień4 - 0
- 2012, Listopad3 - 0
- 2012, Październik3 - 0
- 2012, Wrzesień7 - 1
- 2012, Sierpień10 - 0
- 2012, Lipiec7 - 0
- 2012, Czerwiec9 - 0
- 2012, Maj7 - 2
- 2012, Kwiecień6 - 0
- 2012, Marzec9 - 0
- 2012, Luty5 - 1
- 2012, Styczeń7 - 0
- 2011, Grudzień6 - 1
- 2011, Listopad5 - 1
- 2011, Październik7 - 0
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień15 - 2
- 2011, Lipiec8 - 5
- 2011, Czerwiec5 - 6
- 2011, Maj7 - 3
- 2011, Kwiecień3 - 1
- 2011, Marzec2 - 0
- 2011, Luty2 - 0
- 2011, Styczeń6 - 0
- 2010, Grudzień9 - 0
- 2010, Listopad3 - 5
- 2010, Październik10 - 6
- 2010, Wrzesień9 - 12
- 2010, Sierpień6 - 20
- 2010, Lipiec6 - 5
- 2010, Czerwiec5 - 2
- 2010, Maj10 - 16
- 2010, Kwiecień8 - 1
- 2010, Marzec12 - 7
- 2010, Luty8 - 1
- 2010, Styczeń11 - 32
- 2009, Grudzień7 - 0
- 2009, Listopad7 - 3
- 2009, Październik6 - 1
- 2009, Wrzesień7 - 4
- 2009, Sierpień14 - 1
- 2009, Lipiec9 - 3
- 2009, Czerwiec8 - 1
- 2009, Maj13 - 8
- 2009, Kwiecień5 - 0
- 2009, Marzec6 - 1
- 2009, Luty5 - 1
- 2009, Styczeń3 - 2
- 2008, Grudzień1 - 0
- 2008, Listopad5 - 0
- 2008, Październik6 - 0
- 2008, Wrzesień8 - 0
- 2008, Sierpień17 - 2
- 2008, Lipiec6 - 0
- 2008, Czerwiec7 - 0
- 2008, Maj6 - 0
- 2008, Kwiecień6 - 0
- 2008, Marzec3 - 0
- 2008, Luty5 - 0
- 2008, Styczeń4 - 0
- Temperatura -4.0°C
- Sprzęt Specialized Stumpjumper - SPRZEDANY!
- Aktywność Jazda na rowerze
Bieg na orientację - Falenica
Sobota, 6 lutego 2010 · dodano: 06.02.2010 | Komentarze 0
Pomimo gorączki i wciąż odczuwalnego bólu kolana po czwartkowym upadku, postanowiłem nie przegapić tej okazji. Wreszcie zawody, o których marzyłem odkąd wsiadłem na biegówki! Bieg na orientację. Dystans wydawał się dosyć krótki, organizatorzy - Towarzystwo Narciarskie "Biegówki" - zapowiadali najdłuższą trasę około 6km.
Punktualnie o 10.30 rozpoczął się start interwałowy, poszczególni zawodnicy startowali w kilkuminutowych odstępach czasowych. Atmosfera bardzo luźna, zero napinki rywalizacyjnej aczkolwiek widziałem kilku uczestników wyposażonych w profesjonalne mapniki "biegacze"! Ja miałem tylko kompas, a mapę musiałem trzymać w garści (porażka!!!). Bez licznika, bez mapnika, mapa 1:10000, nie było łatwo to opanować. Mimo to do PK1 dotarłem gładko i nadspodziewanie szybko. Dotarcie do PK2 nie wydawało się już tak proste. A jednak choć lekko od południa i tam dobiegłem bez problemów spotykając kilku zawodników którzy wystartowali przede mną. Tutaj drogi niektórych się rozeszły, krótsze warianty trasy biegły od razu do PK4, ja natomist zaliczyłem PK3 na pięknej górce. Następnie klawy zjazd z powrotem i i w lewo do PK4. Biegnąc do PK5 popełniłem pierwszy drobny błąd, po zjeździe z górki pobiegłem za daleko w prawo i do punktu musiałem się wracać. Następnie bardzo długi ale bardzo prosty odcinek do PK6, zaraz potem PK7 i PK8 bez trudu. Schody zaczęły się na trasie do PK9. Przeleciałem gdzieś ścieżkę w prawo i wylądowałem na szerokiej drodze, którą kilkadziesiąt minut wcześniej biegłem z PK1 do PK2! W plątaninie ścieżek nie byłem w stanie odnależć tej właściwej idącej do PK9, dobiegłem zatem aż w okolice PK1 i stamtąd, odnajdując się wreszcie na mapie, bez trudu trafiłem do PK9. Do PK10 na szczycie droga była prosta i wreszcie powrót na start/metę. Nie zmierzyłem sobie ani czasu ani dystansu. Wydaje mi się, że zrobiłem około 10km, czas powinien znaleźć się w wynikach.
Ogólnie impreza znakomita! Orientacja stosunkowo prosta chociaż zasypane śniegiem przecinki i dzikie trasy zrobione przez biegaczy mogą mocno utrudnić nawigację. Na mecie dowiedziałem się, że kliku uczestników wybiera się na Mistrzostwa Polski w biegach na orientację do Jakuszyc! Wysoka liga!
Oto link do MAPY w wysokiej rozdzielczości.
PK10:
Są już wyniki:
6 miejsce z czasem 109,57 min
- DST 40.27km
- Czas 01:42
- VAVG 23.69km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Pętla szosowa Borzęcin - gleba na asfalcie
Czwartek, 4 lutego 2010 · dodano: 04.02.2010 | Komentarze 0
Wyruszyłem późno. Słoneczko nisko świeci, temperatura około zera. Przyjemnie, na luzie. Nagle słońce zachodzi, temperatura raptownie spada. Na wszelki wypadek wziąłem czołówkę ale zbliżam się powoli do domu więc wiem, że nie będzie potrzebna. Nagle ostry zakręt w Babicach i przekraczam kąt przyczepności w pochyleniu. Cienka warstwa lodu, która błyskawicznie powstała na jezdni po zmierzchu, nie dała najmniejszych szans moim slickom. Runąłem ślizgiem na asfalt i poleciałem dobrych kilka metrów zatrzymując się na drugiej połówce. Miałem dużo szczęścia, że nic nie jechało, bo mogło być słabo. Skończyło się dziurą w spodniach i trochę mniejszą w kolanie. Do domu dojechałem już baaardzo spokojnie :-)
- Temperatura -5.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Biegówki - Truskaw
Poniedziałek, 1 lutego 2010 · dodano: 01.02.2010 | Komentarze 0
Dotarłem do Truskawia dopiero o 14.30. Żeby zdążyć przed nocą robię krótką pętlę, tą samą którą przedreptałem w piątek podczas odwilży. Dzisiaj warunki znakomite, poślizg perfekcyjny. 9,2km w 1h 20min.
Na zielonym szlaku tuż przed pomnikiem Powstańców wyprzedza mnie narciarz. Przemknął, mignął mi, ledwo usłyszałem - cześć. On mojego już pewnie nie usłyszał - był daleko z przodu. Na liczniku miał chyba z 15km/h! Chciałbym kiedyś tak biegać....
- DST 40.64km
- Czas 01:44
- VAVG 23.45km/h
- VMAX 32.53km/h
- Temperatura -7.0°C
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Pętla szosowa Borzęcin
Niedziela, 31 stycznia 2010 · dodano: 31.01.2010 | Komentarze 0
Narty? Rower? Narty? Rower? Narty?... ROWER!
Jeszcze klika lat temu jedynym sportem jaki uprawiałem była degustacja wina na czas, nigdy w życiu nie byłem na siłowni, nie biegałem, nie pływałem.
Teraz, w mroźny niedzielny poranek, zamiast leżeć i odsypiać krótką noc, zastanawiam się czy pójść na biegówki czy podbić statystyki rowerowe ostatniego dnia stycznia!
Wybrałem rower, z uwagi na piękne słońce i... słabiutkie statystyki. Zawsze jest miło przejechać odrobinę więcej niż przed rokiem tego miesiąca, czyż nie?
- Temperatura 0.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Biegówki po mokrym śniegu i T jak Telimena
Piątek, 29 stycznia 2010 · dodano: 29.01.2010 | Komentarze 1
Korzystając z urlopu tacierzyńskiego wybrałem się dzisiaj na biegówki. Niby waruny super, w samochodzie termometr pokazuje -1 stopień. W Truskawiu pusto zakładam narty, ruszam i... stoję w miejscu! Nic, żadnego poślizgu, narty jak przyklejone do śniegu. Ciasto, krok po kroku posuwam się naprzód ale żeby drgnąć muszę podnieść nartę do góry! W Kampinosie odwilż, śnieg przylepia się do nart i efekt jest niesamowity!
Zastanawiam się co może pomóc w taką pogodę? Odpowiednie smarowanie? A może potrzebne są specjalne narty, bez nacięć i kanalików w których gromadzi się śnieg w niesamowity sposób widoczny na zdjęciach? Jeśli ktoś doświadczony ma wiedzę na ten temat, to bardzo proszę o info, bo szkoda takich pięknych dni jak dzisiaj. Przeszedłem na nartach 9,2km w 2h 10min, biec się nie dało.
PS.
Dziękuję wszystkim za życzenia i gratualcje!!!
Telimena przyjechała dzisiaj do domu. Stary ojciec oszalał!
Fryzura Telimeny:
Fryzura taty czyli T jak Telimena:
- Temperatura -20.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowa kolarka - TELIMENA
Wtorek, 26 stycznia 2010 · dodano: 26.01.2010 | Komentarze 5
Telimena - urodzona 26 stycznia 2010. Silne, tłuste nóżki :-)
- Temperatura -14.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Biegówki - Truskaw
Niedziela, 24 stycznia 2010 · dodano: 24.01.2010 | Komentarze 0
Kolejny piękny, mroźny dzień. Wreszcie jadę do Truskawia pobiegać porządnymi śladami. Wczoraj ominęła mnie ciekawa impreza - I rajd "Szlakiem Powstańców Styczniowych". Czytałem o tym na stronie chodznabiegowki.pl, niestety miałem za mało czasu. (Więcej o rajdzie na stronie Damiana). Dzisiaj pobiegłem pewnie część wczorajszej trasy, bo co pewien czas znajdowałem informacje przyczepione na drzewach. Jechałem żółtym z parkingu w Truskawiu na zachód aż do cmentarza partyzanckiego 1944. Potem czerwonym do czarnego i powrót na parking. Razem 15,3km w niezłym czasie 2h30min! Na żółtym szlaku
Narciarz!
- Temperatura -15.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Biegówki - okolice niebieskiego szlaku
Sobota, 23 stycznia 2010 · dodano: 24.01.2010 | Komentarze 1
Temperatura -15, piękna słoneczna pogoda. Jechałem do Truskawia ale w końcu zatrzymałem się jak zawsze przy niebieskim szlaku w Lipkowie aby nie tracić kolejnych minut dojazdu. Dzisiaj mało czasu, bo mamy umówione spotkania w nowym mieszkaniu. Zaczynam jak zawsze ale zaraz odbijam na północ wyraźnym śladem. Dojeżdżam prawie aż pod Truskaw gdy nagle ślad urywa się - narciarz zawrócił. Ja biegną dalej odczuwając trudy jazdy po zmarzniętym śniegu. Dojeżdżam do kolejnej przecinki i tam znajduję ślady. Wracam do niebieskiego ale tylko go przecinam, by dalej kierować się na południe. Trafiam na znaną mi już drogę pożarową nr 51, wracam do Lipkowa odkrywając kolejne ślady poprzednich narciarzy. Zdecydowanie o tej porze roku Kampinos należy do biegaczy! Dystans ok. 12km, czas 2h15min
- DST 50.74km
- Czas 02:21
- VAVG 21.59km/h
- VMAX 33.14km/h
- Temperatura -5.0°C
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Pętla szosowa Zaborów
Niedziela, 17 stycznia 2010 · dodano: 17.01.2010 | Komentarze 0
Dzisiaj wstałem bardzo późno! Żeby nie tracić czasu ubrałem się i od razu poszedłem na rower. Drogi odśnieżone już przyzwoicie, a na Authorze opony Schwalbe Kojak 1,35". Początek jak zawsze z wiatrem, średnia w okolicach 28km/h ale czułem doskonale, co mnie czeka w drugą stronę. Pod Kampinosem sporo nawianego śniegu i na moich łysych, cieniutkich oponkach czułem się mocno niepewnie. Powrót z Zaborowa - koszmar! Wiatr przenicował mnie na wylot. Uratowały mnie zimowe buty rowerowe kupione przed Nocną Masakrą i rękawiczki PRO X-PERT WP (wg producenta od -10 ale końcówki palców i tak zamarzły). Cóż, w taką pogodę zdecydowanie wolę biegówki po Kampinosie!
- Temperatura -5.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Biegówki - trzeci raz, do Truskawia
Sobota, 16 stycznia 2010 · dodano: 16.01.2010 | Komentarze 1
Nareszcie sobota i mogę ruszyć na ukochane biegówki! Rozpoczynam tak samo, wjazd do lasu w Lipkowie na niebieskim szlaku. Jednak już po chwili widzę ślady skręcające w prawo. Po wyślizganym szlaku jedzie się ciężko więc śmiało skręcam. Docieram do zamarzniętego stawu i znowu odbijam w lewo.
Po kilku kilometrach docieram z powrotem do niebieskiego szlaku. Dalej jadę tak jak ostatnio, cały czas prosto. Mijam drogę na Truskaw, przejeżdżam przez Budy i tak aż do żółtego szlaku. Tydzień temu tutaj zawróciłem, dzisiaj ambitnie jadę dalej, skecam na żółty szlak i jadę do Truskawia. Na żółtym szlaku są idealne ślady, mijam kilku narciarzy i spacerowiczów. Ten odcinek jedzie mi się najlepiej, 3,5km we wspaniałych warunkach. W Truskawiu, na parkingu muszę zdjąć narty i iść kawałek na piechotę. Docieram do drogi z żółtym szlakiem rowerowym i szusuję z powrotem do niebieskiego szlaku. Potem już niebieskim do Lipkowa. Warunki wspaniałe, kolejny rekord - 18km w 3h.
Jutro myślę o rowerku, bo drogi całkiem nieźle odśnieżone. Zobaczymy.
Telimena już puka. Poczekaj córeczko jeszcze ze 2 tygodnie!